Czytelnicze kryzysy |
Autor |
Wiadomość |
elfrun
Wojowniczka


Wiek: 46 Dołączyła: 02 Lis 2008 Posty: 2651 Skąd: Langangen
|
Wysłany: 2015-05-22, 10:01
|
|
|
Brajan napisał/a: | O 4.00, no ładnie, to bardziej gra ma taką siłę przyciągania czy po prostu bezsenność?
|
To gra ma taka sile przyciagania. Na bezsennosc na szczescie nie cierpie zbyt czesto. |
_________________ Nie dokarmiaj zlego wilka.
 |
|
|
|
 |
Brajan


Dołączył: 17 Mar 2014 Posty: 177 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: 2015-05-22, 21:29
|
|
|
To musi być dobra gra, mi też się zdarza zerwać o 4:00, żeby przewrócić się na drugi bok. |
_________________
 |
|
|
|
 |
jagus


Dołączyła: 01 Lis 2008 Posty: 613
|
Wysłany: 2015-08-02, 15:09
|
|
|
Ja w pewnym sensie od półtora roku mam kryzys czytelniczy. Własnie od półtora roku czytam tylko książki lekkie, takie, które mają odciągnąć mnie od rzeczywistości, rozbawić. Żadnych łez, wzruszeń, nie wymagające przemyśleń lub większego skupienia na fabule. Nazwałam je mianem odmużdźaczy.
Tego własnie było mi trzeba, oderwania od problemu i myślenia, wypełnienia czymkolwiek czasu. Teraz jest już czas by wrócić do rzeczywistości i dlatego między innym wróciłam na forum |
_________________ strach przed lataniem i ból doświadczeń |
|
|
|
 |
Tifa Lockhart


Wiek: 26 Dołączyła: 04 Lis 2008 Posty: 1874 Skąd: Augustów/ Toruń
|
Wysłany: 2017-10-23, 16:02
|
|
|
Od kilku miesięcy dręczy mnie kryzys czytelniczy. Najgorzej jest od maja kiedy to zaczęłam męczyć się swoją pracą magisterską a potem ją w końcu pisać. Nie potrafię się skupić na lekturze, nawet przy lekkich pozycjach. Ostatnio w pociągu patrzyłam za okno przez 3 godziny przy zamkniętej książce. Audiobooki, które zawsze bardzo lubiłam stały się nagle nużące. |
|
|
|
 |
Deina Eldathiel
Hen Ichaer


Wiek: 37 Dołączyła: 17 Sty 2013 Posty: 784 Skąd: Dol Angra
|
Wysłany: 2017-10-29, 11:15
|
|
|
Cały 2017 rok jest dla mnie jednym wielkim kryzysem czytelniczym. Czytam najczęściej w autobusie w drodze do pracy, a i tak trudno mi się wtedy skupić. Kiedy wracam, mam siłę wyłącznie na puszczenie sobie odcinka jakiegoś serialu kryminalnego, przy którym często zasypiam. Najwięcej przeczytałam we wrześniu w trakcie urlopu, a tak to bryndza totalna, wręcz boję się zacząć liczyć, nawet nie stworzyłam kategorii 2017 na lubimy czytać:( |
_________________ Czytam bez opamiętania i dobrze mi z tym. |
|
|
|
 |
Bruixa


Dołączyła: 01 Lis 2008 Posty: 1256
|
Wysłany: 2017-10-29, 23:34
|
|
|
Mnie kryzysy czytelnicze nie dotykają, przynajmniej w ostatnich latach. Od czasu do czasu odczuwam pewien przesyt czytaniem i przestawiam się na inne zajęcia, ale trwa to najwyżej kilka dni i znów rzucam się na nową książkę. Jeśli czasem czytanie idzie mi jak po grudzie, to znaczy, że wybrałam sobie nieodpowiednią lekturę i należy się przerzucić na coś innego. |
_________________ Mój blog o książkach |
|
|
|
 |
Córka Lavransa
Ma na imię Dżeny...


Wiek: 41 Dołączyła: 21 Sie 2009 Posty: 8520
|
Wysłany: 2017-11-09, 14:23
|
|
|
Ja kryzysu jako takiego nie mam - mam ciekawe lektury, mam dużo chęci. I tylko czasu ciągle mi brak.
Mam tyle na głowie, że nie jestem w stanie wygospodarować kilku chwil spokoju i skupienia. Męczy mnie to okrutnie. |
_________________ Life is a game of inches.
Jestem tylko małym modkiem z wielkim Tasakiem.
 |
|
|
|
 |
Raziel
Jukka Sarasti


Wiek: 24 Dołączył: 13 Lut 2011 Posty: 3388
|
|
|
|
 |
Procella


Wiek: 37 Dołączyła: 28 Maj 2009 Posty: 2210
|
Wysłany: 2018-06-10, 13:08
|
|
|
Mnie, odpukać, od dłuższego czasu kryzysy czytelnicze omijają (odpukać!). Mogę wręcz powiedzieć, że dawno nie czytałam tak dużo! |
_________________ Tumblr ~*~ Instagram ~*~ GoodReads
Raziel napisał/a: | Cthulhu fh'tagn i do przodu. |
|
|
|
|
 |
alibaba

Wiek: 75 Dołączyła: 05 Lip 2009 Posty: 2368 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2018-06-10, 18:26
|
|
|
To co dzieje się u mnie trudno nazwać kryzysem czytelniczym bo czytam dużo, tyle, że nie potrafię zmusić się do czegoś poważniejszego, wartościowego i po prostu idę po linii najmniejszego oporu i czytam dosłownie byle co. Jakiejś obyczajówki, marne kryminały. Na szczęście nie sięgnęłam jeszcze po romanse. To byłoby już dno.
Nie chcę przyznać sama przed sobą, że to pewnie mam już swoje lata i że to one zniechęcają mnie do poważniejszej lektury.
Może ktoś podsunie mi jakiś tytuł książki którą powinnam przeczytać? Może by mnie to zmobilizowało. |
|
|
|
 |
Procella


Wiek: 37 Dołączyła: 28 Maj 2009 Posty: 2210
|
Wysłany: 2018-06-13, 18:32
|
|
|
Wydaje mi się, że mogą Ci się spodobać książki, które Jacek Dehnel i Piotr Tarczyński wydali pod pseudoninem "Maryla Szymiczkowa". To takie historyczne (Kraków w ostatnich latach XIX w.) kryminały z dużym przymrużeniem oka, bardzo fajnie napisane. W tej chwili są dwie części ("Tajemnica Domu Helclów" i "Rozdarta zasłona"), na przyszły miesiąc zapowiadana jest kolejna. |
_________________ Tumblr ~*~ Instagram ~*~ GoodReads
Raziel napisał/a: | Cthulhu fh'tagn i do przodu. |
|
|
|
|
 |
alibaba

Wiek: 75 Dołączyła: 05 Lip 2009 Posty: 2368 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2018-06-13, 18:40
|
|
|
Sprawdziłam na stronie internetowej mojej biblioteki- niestety tych książek jeszcze nie ma. Dziękuję za podpowiedź, bo rzeczywiście te książki mogą mi się podobać. Będę śledzić, czy pojawią się w bibliotece. Kupić niestety nie mogę. |
|
|
|
 |
Panna Jeż


Dołączyła: 08 Lip 2009 Posty: 2423 Skąd: z mchu i paproci
|
Wysłany: 2019-01-20, 12:18
|
|
|
Od kilku lat zrywy czytelnicze mam tylko i wyłącznie jesienią. Zaczynam we wrześniu/październiku, do grudnia idzie pięknie, a potem mija symboliczna data 1. stycznia i już jestem w kryzysie. Do kolejnej jesieni przeczytam (czasem w bólach) góra trzy książki, ewentualnie odświeżę ulubieńców. Tym razem chciałam do tego nie dopuścić siłą woli i co? Od dwóch tygodni męczę 170-stronicową książkę niemal kieszonkowego formatu, która wcale nie jest nudna A stosik na moim biurku pewnie wróci do biblioteki. |
_________________ Niepamięć doda Ci skrzydeł... |
|
|
|
 |
Tifa Lockhart


Wiek: 26 Dołączyła: 04 Lis 2008 Posty: 1874 Skąd: Augustów/ Toruń
|
Wysłany: 2019-01-20, 18:15
|
|
|
Panna Jeż napisał/a: | Od kilku lat zrywy czytelnicze mam tylko i wyłącznie jesienią. Zaczynam we wrześniu/październiku, do grudnia idzie pięknie, a potem mija symboliczna data 1. stycznia i już jestem w kryzysie. | U mnie z kolei styczeń to początek czytelniczego wyżu. A potem coraz mniej i coraz mniej.
Ale przeanalizowałam swoje zachowanie w ciągu dnia i doszłam do kilku wniosków. Kiedy wracam z pracy, zjem, pójdę na basen/posprzątam/cokolwiek innego, to kładę się na łóżku z telefonem w ręku. A tu Facebook, Instagram, jakieś filmy, blogi i nagle bach, jest godzina 20 i czas już się zbierać do spania. I tak mijają dni, a książki leżą. Ale nowy rok nowa ja i postanowiłam ograniczyć marnowanie w ten sposób czasu. |
|
|
|
 |
Córka Lavransa
Ma na imię Dżeny...


Wiek: 41 Dołączyła: 21 Sie 2009 Posty: 8520
|
Wysłany: 2019-01-23, 08:44
|
|
|
Tifa Lockhart napisał/a: | kładę się na łóżku z telefonem w ręku. A tu Facebook, Instagram, jakieś filmy, blogi i nagle bach, jest godzina 20 i czas już się zbierać do spania. |
Też tak mam. Dwie głupie gierki online, fejs i godzina mija. Inna sprawa, że to dobry sposób na wyciszenie i odmóżdżenie po pracy. Też się przydaje. no i przy dzieciakach czasami trudno się skupić na czymś innym - fejsa czy gierkę mogę w każdej chwili rzucić, z książką, zwłaszcza jeśli ma jakąś treść, już gorzej - potem czytam pięć razy tę samą stronę... |
_________________ Life is a game of inches.
Jestem tylko małym modkiem z wielkim Tasakiem.
 |
|
|
|
 |
|