 |
Forum Książki
Witamy w Księgogrodzie!
|
Pisarz i odpowiedzialność |
Autor |
Wiadomość |
Ravena
Wiedźma Dyplomowana


Wiek: 39 Dołączyła: 01 Lis 2008 Posty: 6363 Skąd: Wiedźmowy Las
|
Wysłany: 2009-02-15, 19:53 Pisarz i odpowiedzialność
|
|
|
Słowo jest potęgą. Utrwalone w piśmie zdobywa nie dającą się obliczyć ani przewidzieć władzę nad myślą i wyobraźnią ludzi, panuje nad czasem i przestrzenią. Tylko myśl pochwycona w sieć liter żyje, działa i tworzy. Wszystko inne roznosi wiatr... Krople atramentu biegną w żyłach kultury. Zły to pisarz, który o tym nie pamięta; zły, jeśli życie swego dzieła mierzy przelotną chwilą; zły, jeśli sądzi, że chwila nie nakłada tych samych obowiązków i tej samej odpowiedzialności co stulecie. Jan Parandowski "Alchemia słowa"
Co sądzicie o pisarskiej odpowiedzialności za słowo? Czy pisarz tworząc, musi myśleć o tym, co czytelnik wyczyta w jego dziele i do jakich wniosków dojdzie? Czy też nie powinien zupełnie przejmować się możliwymi konsekwencjami, dzieło po napisaniu żyje własnym życiem i nie na jego sumienie spada to, co czytelnik sobie pod wpływem jego powieści dośpiewa?
Jak to jest z pisarską odpowiedzialnością za to, co się stworzyło? |
_________________ Without coffee, 'Good Morning' is an oxymoron
Lektury Kawoholiczki |
|
|
|
 |
montano


Wiek: 29 Dołączył: 02 Lis 2008 Posty: 433 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 2009-02-15, 20:36
|
|
|
Ja zawsze byłem zdania, że pisarz powinien przede wszystkim ryzykować, szukać nowych perspektyw, które zmieniają nasze postrzeganie rzeczywistości - tylko w ten sposób tworzy coś naprawdę wartościowego. A odpowiedzialność z reguły hamuje, każe tkwić w wypracowanych już wzorcach. Ryzykując rzadko kiedy liczymy się z konsekwencjami.
Poza tym nie można ściśle łączyć autora z jego dziełem. Wobec nieustannie zmieniających się kontekstów kulturowych, obyczajowych, historycznych, itd. nie jesteśmy w stanie ustalić, co dokładnie Shakespeare miał na myśli pisząc "Poskromienie złośnicy" - sztukę współcześnie odczytywaną często jako szowinistyczną i seksistowską. Trzysta lat temu jej wymowa mogła być zupełnie inna. Tak więc łączenie autora z napisanym przez niego dziełem mija się z sensem, bowiem nie jesteśmy w stanie dociec jego zamiarów.
Dzieła nadmiernie "przemyślane" z reguły wypadają blado, są po prostu nieatrakcyjne. Weźmy Sartre'a - bardzo ciekawy filozof, który próbując być artystą popełnia zasadniczy błąd: z literatury tworzy wykładnię swojej filozofii, tworzenie dzieła poddaje rygorowi racjonalnej konstrukcji. A weźmy Stendhala, Gombrowicza, czy Rimbaud, którzy często tworzyli pod dyktando intuicji. Raczej nie zastanawiali sie nad tym, co czytelnik wyczyta w ich dziełach. Dla mnie ich utwory są dużo bardziej żywotne. Choć niekiedy zaprzeczają sami sobie i są niekonsekwentni, są też dużo bliżej życia. |
_________________ "Nie bój się, nie uciekaj przed snem, bo sen to nic złego, nic takiego, nic wielkiego" |
|
|
|
 |
Uczeń Czarnoksiężnika


Wiek: 36 Dołączył: 01 Lis 2008 Posty: 3862
|
Wysłany: 2009-02-22, 12:37
|
|
|
Ja jednak uważam, że pisarz powinien liczyć się z tym, że jest odpowiedzialny za swoje dzieła. Każdy człowiek powinien być odpowiedzialny za swoje czyny, za to co robi. Dlaczego w przypadku pisarzy sprawa miałaby się mieć inaczej?
Literatura powinna dawać wzorce, nieść przykład. Zawsze z tym kojarzyły mi się książki. |
_________________ Zamek Czarnoksiężnika
Czas Imperium - nr 33 - 12.04.2009
Czas Imperium - nr 35 - 20.09.2009 |
|
|
|
 |
karinka
gamoniowa ;)


Dołączyła: 30 Lis 2008 Posty: 351 Skąd: 3city
|
Wysłany: 2009-02-22, 13:14
|
|
|
uwazam ze pisarz powinien ponosic odpowiedzialnosc za poziom artystyczny, intelektualny, emocjonalny, poznawczy i co tam co kto chce, w zaleznosci od rodzaju dziela;
tzn. jedyne za co mozna pietnowac pisarza to kiepski poziom stworzonego dziela
natomiast absolutnie nie powien odpowiadac za to co wyczyta w dziele czytelnik
i za to jakie kontrowersje wzbudzi dana ksiazka
i nie uwazam ze ksiazki powinny nieśc wzorce
IMHO ksiazki powinny "dawac kopa", zmuszac do emocji i do myslenia |
|
|
|
 |
Uczeń Czarnoksiężnika


Wiek: 36 Dołączył: 01 Lis 2008 Posty: 3862
|
|
|
|
 |
karinka
gamoniowa ;)


Dołączyła: 30 Lis 2008 Posty: 351 Skąd: 3city
|
Wysłany: 2009-02-22, 13:49
|
|
|
absolutnie sie nie wklucza
ale niekoniecznie musi isc w parze ; ) |
|
|
|
 |
montano


Wiek: 29 Dołączył: 02 Lis 2008 Posty: 433 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 2009-02-22, 15:08
|
|
|
Jeśli dobrze zrozumiałem, to co napisała Kasia, to świetnie określił to Oscar Wilde - "Nie ma książek moralnych lub niemoralnych. Są książki napisane dobrze lub źle". Ja się z tym w pełni zgadzam. Nienawidzę literatury niosącej wzorce, umoralniającej, dydaktycznej. Szlag mnie trafia jak coś takiego czytam, bo to z reguły powoduje, że książka staje się nadęta, styl autora wyniosły i męczący. Schulz napisał kiedyś, że "słabość ludzi wydaje nam ich dusze, czyni ich potrzebującymi. Bez przywar byliby zamknięci w sobie i nie potrzebujący niczego. Dopiero ich wady nadają im smak i czynią pociągającymi". Dlatego literatura zajmująca się ludźmi "słabymi", często żyjącymi w opozycji do zasad moralnych, wydaje mi się dużo ciekawsza. |
_________________ "Nie bój się, nie uciekaj przed snem, bo sen to nic złego, nic takiego, nic wielkiego" |
|
|
|
 |
karinka
gamoniowa ;)


Dołączyła: 30 Lis 2008 Posty: 351 Skąd: 3city
|
Wysłany: 2009-02-22, 15:10
|
|
|
dobrze zrozumiales ; )
dokładnie to chcialam powiedziec |
|
|
|
 |
Tina


Dołączyła: 06 Lis 2008 Posty: 764 Skąd: Andrychów
|
Wysłany: 2009-02-22, 15:46
|
|
|
A kto lubi umoralniające, dydaktyczne historyjki
Według mnie pisarz może być odpowiedzialny co najwyżej za to co chce przekazać. A na to jak odbierze to czytelnik nie ma już żadnego wpływu. |
_________________ https://www.moneymilioner.pl/69539 |
|
|
|
 |
Bruixa


Dołączyła: 01 Lis 2008 Posty: 1257
|
Wysłany: 2009-02-26, 23:40
|
|
|
Tina napisał/a: | Według mnie pisarz może być odpowiedzialny co najwyżej za to co chce przekazać. A na to jak odbierze to czytelnik nie ma już żadnego wpływu. |
Tak i ja to widzę.
Uczeń Czarnoksiężnika napisał/a: | Literatura powinna dawać wzorce, nieść przykład. Zawsze z tym kojarzyły mi się książki. | A mnie ta opinia kojarzy się z powieściami "z tezą", typu Orzeszkowa i smrodkiem dydaktycznym, jak mawiał Wańkowicz, a tego nie lubię. |
_________________ Mój blog o książkach |
|
|
|
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|