 |
Forum Książki
Witamy w Księgogrodzie!
|
King, Stephen |
Autor |
Wiadomość |
Radament
Mniejsze Zło


Wiek: 27 Dołączyła: 05 Wrz 2011 Posty: 2482 Skąd: z R'lyeh
|
Wysłany: 2014-01-24, 23:17
|
|
|
Cytat: | A ja właśnie odkryłam "Serca Atlantydów". |
Też mi się strasznie podobało, nie jako całość, ale ta jedna część ze studentami ^^ |
_________________ „Ludzie zawsze myśleli o jutrze. Ja w to nie wierzyłem. Bo jutro nie myślało o nich. Nawet nie wiedziało, że są.” |
|
|
|
 |
Emoonia
Ja chcę herbatę!


Wiek: 34 Dołączyła: 24 Mar 2013 Posty: 336 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2014-04-20, 00:38
|
|
|
Zdecydowanie wolę nowe powieści Kinga niż te sprzed 20-30 lat. Moim zdaniem najlepsze jest "Dallas '63", ale "Joyland" i "Ręka mistrza" również są świetne. Ze starszych książek podoba mi się "Lśnienie" i uważam je za dużo lepsze od filmu - zresztą, książka i film to dwie zupełnie inne historie i nie dziwię się, że King się wkurzył na Kubricka.
Dla mnie książka wygrywa z filmem we wszystkich aspektach, a Jack Nicholson, choć nie można mu odmówić zdolności kreowania przerażających postaci, zagrał po prostu pajaca. Nie miałam czasu bać się podczas oglądania, bo jego miny doprowadzały mnie do histerycznego śmiechu
Wczoraj skończyłam czytać jedno z ważniejszych dzieł Kinga, czyli "To". Bardzo długo szukałam tej książki i wiele się po niej spodziewałam. Nie da się zaprzeczyć, że książka wciąga, kartki same się przewracają, a historia (szczególnie dzieciaków) ma swój magnetyzm, ale nie będzie to moja ulubiona powieść tego autora. Szczególnie wyjaśnienie, czym jest To, do mnie nie przemawia i po prostu rozczarowuje. Poza tym zdarzały się momenty, które trochę przynudzały, jak na przykład opowieści z przeszłości o tym, jak to ojciec Mike'a w wojsku dziury kopał albo o mordobiciach w knajpach - dla mnie nużące. Na pewno zapamiętam tę książkę, ale prędzej znowu wrócę do "Dallas" niż do niej.
Aha, byłabym niewdzięczna, gdybym nie doceniła "Tego" za jej walory na rzecz zdrowej sylwetki. Aktualnie się odchudzam i wiele posiłków udało mi się zaoszczędzić dzięki przypominaniu sobie niektórych scen |
_________________ Zjeść książkę |
|
|
|
 |
Radament
Mniejsze Zło


Wiek: 27 Dołączyła: 05 Wrz 2011 Posty: 2482 Skąd: z R'lyeh
|
Wysłany: 2014-04-20, 21:06
|
|
|
Emoonia napisał/a: | Aha, byłabym niewdzięczna, gdybym nie doceniła "Tego" za jej walory na rzecz zdrowej sylwetki. Aktualnie się odchudzam i wiele posiłków udało mi się zaoszczędzić dzięki przypominaniu sobie niektórych scen |
Mój numer jeden na liście tysiąca powodów dla którego warto czytać Kinga xD
Kurcze Lśnienie jako film też mi się całkiem podobał, zwłaszcza że Nicholson w pewnych momentach naprawdę oddawał ducha popapranego psychopaty, z drugiej strony oglądałam to długo przed przeczytaniem książki, którą dorwałam dopiero w zeszłym roku z tego co pamiętam.
Jeśli film "To" jest podobny do książki, to muszę przyznać, że rozwiązania zagadki tytułowego "Tego" też trochę mnie rozczarowało. Niemniej ten pajac jest naprawdę straszny, nie znoszę tych scen z nim xD
Szkoda, że nigdzie nie mogę dorwać tej książki, ona jest u mnie w bibliotekach albo permanentnie wypożyczona, albo jej zwyczajnie nie ma. |
_________________ „Ludzie zawsze myśleli o jutrze. Ja w to nie wierzyłem. Bo jutro nie myślało o nich. Nawet nie wiedziało, że są.” |
|
|
|
 |
Emoonia
Ja chcę herbatę!


Wiek: 34 Dołączyła: 24 Mar 2013 Posty: 336 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2014-07-22, 20:05
|
|
|
"Pod kopułą" - dobra, rzetelna opowieść. Może nie aż tak dobra jak "Dallas '63", ale za to z przesłaniem. Wbrew rozmiarom czyta się ją bardzo szybko, może też dzięki temu, że akcja jest zawężona do zaledwie kilku dni. Bardzo się cieszę, że King przerzucił się z potworów na ludzi (choć jak zawsze musi się pojawić element nadprzyrodzony) - z "Pod kopułą" wyraźnie przebija myśl, że największymi potworami są właśnie ludzie. Jak dla mnie mocna ósemka.
A czy ktoś czytał może już "Pana Mercedesa"? Dziś mi jakoś przypadkowo wpadł w ręce w księgarni, no i już w nich pozostał; ciekawa jestem, jak Król Stefan poradził sobie w kryminalnym debiucie |
_________________ Zjeść książkę |
|
|
|
 |
Uczeń Czarnoksiężnika


Wiek: 36 Dołączył: 01 Lis 2008 Posty: 3884
|
Wysłany: 2014-07-23, 07:34
|
|
|
Emoonia napisał/a: | A czy ktoś czytał może już "Pana Mercedesa"? Dziś mi jakoś przypadkowo wpadł w ręce w księgarni, no i już w nich pozostał; ciekawa jestem, jak Król Stefan poradził sobie w kryminalnym debiucie |
Tak sobie myślę, że dla Kinga nie ma znaczenia czy pisze powieść z wątkiem kryminalnym, sensacyjnym czy fantasy, zawsze wychodzi mu podobnie, czyli dobrze. King jest świetny w prowadzeniu narracji, opisywaniu ludzi, małych społeczności. W tym kontekście Pan Mercedes nie różni się wielce od poprzednich książek autora. Może za wyjątkiem braku wątków nadprzyrodzonych.
Przeczytałem Pana Mercedesa. Ostatnio tak mam, że jak wyjdzie nowa powieść Kinga to kupuję stosunkowo szybko, czytam stosunkowo szybko i zapominam też szybko.
Jak wiecie z okładki jest to opowieść o podstarzałym detektywie i zabójcy z mercedesa. Zabójcy psychopacie, który posmakował sobie w zabijaniu a jako dokończenie swojego misternego planu ukuł sobie doprowadzenie podstarzałego detektywa do samobójczej śmierci. Prowadzi z nim swoistą grę.
Narracja książki jest dwutorowa, tzn. na przemian czytamy o poczynaniach owego detektywa i jego znajomych oraz tajemniczego Pana Mercedesa. Wiemy cały czas co dzieje się w obu przeciwnych obozach.
Już od dawna doszedłem do przekonania, że King nie pisze literatury wybitnej, którą pamiętałbym przez lata. Pisze za to świetne powieści typowo rozrywkowe, doskonałe jeśli chcę poczytać coś przyjemnego, z dobrze prowadzoną narracją, ciekawą opowieść, która nie wypuści mnie z rąk do ostatnich stron, która nie zanudzi. I w tym kontekście najnowsza książka Kinga nie odbiega od średniej autora.
Choć moim prywatnym zdaniem od Ręki Mistrza nie napisał od niej nic lepszego. Każda następna powieść jest dobra, ale nie wyróżnia się błyskiem geniuszu.
Niemniej warto przeczytać.
PS. W weekend w Sopocie mieliśmy swojego Pana Mercedesa, Pana Hondę konkretnie. :( Byłem w weekend w Poznaniu, jak zobaczyłem w wiadomościach od razu mi się ten smutny wypadek skojarzył z fabułą Kinga. |
_________________ Zamek Czarnoksiężnika
Czas Imperium - nr 33 - 12.04.2009
Czas Imperium - nr 35 - 20.09.2009 |
|
|
|
 |
Emoonia
Ja chcę herbatę!


Wiek: 34 Dołączyła: 24 Mar 2013 Posty: 336 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2014-07-23, 12:45
|
|
|
Dziękuję bardzo za opinię Brzmi nieźle. Kryminały to mój konik, a King to jeden z ulubionych autorów, więc bardzo mnie ciekawi, co wyszło z takiego połączenia.
Uczeń Czarnoksiężnika napisał/a: | Już od dawna doszedłem do przekonania, że King nie pisze literatury wybitnej, którą pamiętałbym przez lata. |
Właściwie to się zgadzam - większość Kinga "odwaliłam" kilkanaście lat temu i niewiele z niego pamiętam. Wyjątkiem dla mnie jest "Dallas '63", które na pewno zapamiętam na długo. Choć właściwie nie ma ono żadnej konkretnej puenty czy przesłania, to sam sposób opisania dziury czasowej i nieograniczonych możliwości zmiany wydarzeń na pewno na długo utkwi mi w pamięci. Może dlatego, że zagadnienie podróży w czasie zawsze wywołuje we mnie silne emocje. Jak dla mnie niesamowite jest to, że King wciąż się rozwija i pisze coraz lepiej. Mam nadzieję, że będzie mu dane napisać jeszcze wiele takich książek |
_________________ Zjeść książkę |
|
|
|
 |
Kamil


Wiek: 32 Dołączył: 05 Maj 2011 Posty: 3807
|
Wysłany: 2014-07-24, 22:45
|
|
|
Nie zapomne tej atmosfery z Cmentaża dla zwieżaków (czy jak ten tytuł:)). "To" - fabuły już nie pamiętam, ale mam w głowie obrazy i niektóre wydarzenia które zrobiły większe wrażenie (głównie jakieś mniejsze sceny jak akcja z ptakiem i kominem - nie mam pojęcia z którym z chłopców to było i o co chodziło, ale po prostu to widze
Każda książka Kinga zostaje mi w głowie w jakiś sposób, najczęściej to są obrazy i odczucia.
"Pod kopułą" troche mnie zmęczyło (można było krócej), ale podobało mi sie, jednak nigdy do tej książki nie wróce (a np. do "To" lub "Dallas" może kiedyś). |
|
|
|
 |
mimoza
człowiek demolka


Wiek: 26 Dołączyła: 31 Lip 2014 Posty: 42
|
Wysłany: 2014-07-31, 21:15
|
|
|
Po To mam dosyć pana Kinga. A przynajmniej na pewien okres. Jego styl, do tej pory fascynujący dla książkowej części moich myśli, teraz jest dla mnie obciążeniem. Po prostu znużył mnie ten styl, chociaż przyznać muszę, że kompozycja jest co najmniej interesująca i to w pozytywnym znaczeniu tego słowa.
Najbardziej lubię Sklepik z marzeniami.
W nowościach Kinga zbytnio się nie orientuję, być może przez traumę wywołaną lekturą To? Z prostego względu - przez tę powieść odechciało mi się na jakiś czas szperać w tych nowościach. Ale chyba niedługo znów powrócę do lektur jego tworów, i hope so. |
|
|
|
 |
Pajączek
Mishamigos


Wiek: 23 Dołączyła: 24 Paź 2014 Posty: 9 Skąd: Wielki Klincz
|
Wysłany: 2014-10-24, 16:08
|
|
|
Dla mnie Stephen King jest mistrzem literatury horroru, grozy. To pisarz, którego książki powodują u mnie ciarki za każdym razem, jak sięgam po jego jakąś książkę. Mam niezłą kolekcję jego twórczości na swojej półce, którą podziwiają moi znajomi oraz rodzina. Stephen King jest dla mnie mistrzem nie tylko literatury grozy, ale również psychologicznym. Wgłębia się w psychologię człowieka, pokazuje, co tak naprawdę kryje się w ludzkim umyśle i co niektóre doświadczenia mogą zrobić z człowiekiem. Nagłe zwroty akcji, nie wyjaśnione sprawy i rewelacyjnie niedokończone zakończenia.
Jedną z pierwszych książek Kinga, które przeczytałam, to 'Chudszy'. Zakończenie rozwaliło mnie psychicznie i kompletnie zaskoczyło
Polecam każdemu, komu brakuje tego dreszczyku grozy i adrenaliny, którą pan King zapewnia. Jedne z moich ulubionych to 'Cmętarz Zwieżąt' (ze specjalnymi błędami) 'Lśnienie' 'Chudszy' 'Joyland' 'Podpalaczka' 'Łowca snów' oraz niepowtarzalne 'Dallas 63'' |
_________________ 'To nie nasza, ale gwiazd naszych wina'
'Kocham Cię. Będę Cię kochał do dnia, w którym umrę. A jeżeli po tym też jest jakieś życie, to też będę Cię kochał' |
|
|
|
 |
Bruixa


Dołączyła: 01 Lis 2008 Posty: 1271
|
Wysłany: 2014-10-28, 22:07
|
|
|
Pajączek napisał/a: |
Jedną z pierwszych książek Kinga, które przeczytałam, to 'Chudszy'. | Ja też. I "Rose Madder" - nie pamiętam, która była pierwsza. Obie znacznie chudsze od późniejszych dzieł. Mam wrażenie, że King produkuje coraz grubsze cegły, a ilość nie przechodzi, niestety w jakość. Po "Talizmanie" nic nowszego już nie czytałam, ale ciekawa jestem "Dallas 63'" i przy następnej wizycie w bibliotece się za nią rozejrzę. |
_________________ Mój blog o książkach |
|
|
|
 |
Tifa Lockhart


Wiek: 27 Dołączyła: 04 Lis 2008 Posty: 1879 Skąd: Augustów/ Toruń
|
Wysłany: 2015-04-21, 13:11
|
|
|
Kilka dni temu skończyłam słuchać "Lśnienia". Oglądałam w liceum film razem z Tiną i byłam nim zachwycona. Książka również bardzo mnie wciągnęła, ale na pewno nie nazwałabym jej "horrorem wszech czasów" co można przeczytać chociażby na Lubimy Czytac. Nie odczuwałam już dreszczyku emocji, może to z winy tego, że znałam już fabułę? Jestem jednak dosyć lękliwą osobą i nie powinno to być przyczyną.
Mimo wszystko zaciekawiła mnie fabuła. Hotel Panorama, zamieszkujące go istoty. Zdolności Danny'ego, który był małym chłopcem, a jednak widział więcej. |
|
|
|
 |
Córka Lavransa
Ma na imię Dżeny...


Wiek: 42 Dołączyła: 21 Sie 2009 Posty: 8531
|
Wysłany: 2015-04-21, 16:38
|
|
|
Bruixa napisał/a: | King produkuje coraz grubsze cegły |
Prawda. I coraz częściej idzie, niestety, w stronę mackowatych, zębatych obcych... Jestem po lekturze "Łowcy snów" i mocno to było tandetne.
Klasyki takie jak "Lśnienie" czy "Chudszy" podobają mi się znacznie bardziej... |
_________________ Life is a game of inches.
Jestem tylko małym modkiem z wielkim Tasakiem.
 |
|
|
|
 |
Tifa Lockhart


Wiek: 27 Dołączyła: 04 Lis 2008 Posty: 1879 Skąd: Augustów/ Toruń
|
Wysłany: 2015-04-21, 20:36
|
|
|
Ja jestem pod wrażeniem ilością książek napisanych przez Kinga. Chociaż niekoniecznie wszystkie są ciekawe, o czym się sama przekonałam.
A "Chudszego" muszę przeczytać w takim razie, skoro zachwalacie. |
|
|
|
 |
Kamil


Wiek: 32 Dołączył: 05 Maj 2011 Posty: 3807
|
Wysłany: 2015-04-21, 21:07
|
|
|
Bruixa napisał/a: | ale ciekawa jestem "Dallas 63'" i przy następnej wizycie w bibliotece się za nią rozejrzę. |
Mi sie bardzo podobała, wcale nie odczułem żeby była zbyt długa. To samo z Ręką mistrza - dla mnie jedna z lepszych jakie King napisał, obie należą do nowszych. Ze starych bardzo lubie "To". Różne inne, jak Cmentaż dla zwieżaków (czy jak to szło:)), Miasteczko Salem, Lśnienie, już mniej. Choć z tym Lśnieniem to może nie trafiłem w odpowiedni nastrój, przeczytałem tylko 1/3.. nie szło jakoś. |
|
|
|
 |
Emoonia
Ja chcę herbatę!


Wiek: 34 Dołączyła: 24 Mar 2013 Posty: 336 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2015-07-07, 21:09
|
|
|
"Znalezione nie kradzione", czyli druga część zapowiedzianej trylogii z Billem Hodgesem - Król Stefan w wadze lekkiej, bez lepkich macek i piekielnych czeluści, za to z wątkiem kryminalnym. Znowu udowadnia, że najlepiej wychodzą mu kreacje młodych postaci - Peter jest dużo fajniejszy niż Bill, którego jest tu znacznie mniej niż w "Panu Mercedesie". Trochę nie mogę oprzeć się wrażeniu, że jak na Kinga jest to dość przegadane - tony tekstu dobrze się sprawdzają w wielowątkowych historiach jak np. w "Pod kopułą", natomiast tutaj spokojnie można byłoby trochę pociąć, ale w sumie nie ma to znaczenia, bo książka czyta się szybko i łatwo. Ja spędziłam z nią urlop na śródziemnomorskiej plaży i całkiem nieźle sprawdziła się jako przycisk do leżaka A końcówka wnosi nieco oczekiwania na trzeci tom. Mam nadzieję, że King będzie nadal wyrzucał z siebie książki z prędkością armaty, choć doprawdy nie mam pojęcia, jak on to robi |
_________________ Zjeść książkę |
|
|
|
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|