 |
Forum Książki
Witamy w Księgogrodzie!
|
Siostry Bronte |
Autor |
Wiadomość |
Córka Lavransa
Ma na imię Dżeny...


Wiek: 41 Dołączyła: 21 Sie 2009 Posty: 8520
|
Wysłany: 2011-10-02, 18:50
|
|
|
Oglądałam dzisiaj katalog Weltbild.
Obok "Shirley" pojawiło się dwutomowe "Villette". |
_________________ Life is a game of inches.
Jestem tylko małym modkiem z wielkim Tasakiem.
 |
|
|
|
 |
Panna Jeż


Dołączyła: 08 Lip 2009 Posty: 2423 Skąd: z mchu i paproci
|
Wysłany: 2011-10-03, 10:53
|
|
|
Córko, a Ty czytałaś już "Villette"? |
_________________ Niepamięć doda Ci skrzydeł... |
|
|
|
 |
Ravena
Wiedźma Dyplomowana


Wiek: 38 Dołączyła: 01 Lis 2008 Posty: 6454 Skąd: Wiedźmowy Las
|
Wysłany: 2011-10-03, 16:24
|
|
|
A także pojawiło się wznowienie "Jane Eyre", już bez "Dziwnych losów" w tytule, z filmowa okładką:
To dziwne, a propos "Villette", niewiele pamiętam z samej fabuły, natomiast świetnie pamiętam postać Monsieur Paula, Charlotte opisała go naprawdę fenomenalnie, stawrzając niezwykle charyzmatyczną postać. Czytając potem "Na plebanii w Haworth" przypomniałam sobie wrażenie, jakie wtedy dla mnie fikcyjna osoba, dopiero potem, jak się okazało, niemal całkowicie przełożona w literackiego bohatera autentyczna postać, zrobiła. Faktycznie, uczucie Charlotty musiało być niezwykle silne, skoro z taką pasją potrafiła oddać wizerunek swojego nauczyciela. |
_________________ Without coffee, 'Good Morning' is an oxymoron
Lektury Kawoholiczki |
|
|
|
 |
Córka Lavransa
Ma na imię Dżeny...


Wiek: 41 Dołączyła: 21 Sie 2009 Posty: 8520
|
Wysłany: 2011-10-03, 19:38
|
|
|
Nie, nie czytałam. Przeprosiłam się za to z "Shirley" trochę.
Co do "Villette", to jestem rozdarta, bo mogę wyżebrać u mojej mamusi zakup czegoś, a alternatywą jest magiczna "Złota czara" Jamesa...
Ravena napisał/a: | z filmowa okładką |
Nie przepadam w ogóle za filmowymi okładkami, a już Jane w wykonaniu Wasikowskiej w ogóle mnie nie przekonuje.
Ja mam "Jane Eyre" tylko w oryginale, w tanim wydaniu Barnes and Noble Books:
Jane Eyre
Z tej samej serii mam "Wichrowe wzgórza:
Wichrowe wzgórza
Tanie, ale solidne. |
_________________ Life is a game of inches.
Jestem tylko małym modkiem z wielkim Tasakiem.
 |
|
|
|
 |
Panna Jeż


Dołączyła: 08 Lip 2009 Posty: 2423 Skąd: z mchu i paproci
|
Wysłany: 2011-10-04, 21:40
|
|
|
Ravena napisał/a: | świetnie pamiętam postać Monsieur Paula |
Rzeczywiście bardzo wyrazista postać i było dla mnie zupełnym (no prawie) zaskoczeniem, jak się potoczyły sprawy w drugim tomie powieści. Córko, rzuć tę "Shirley", przeczytaj "Villette" ^^
Nie oglądałam jeszcze tego nowego filmu, ale (pewnie dlatego) okładka wydaje mi się całkiem przyjemna ;-) |
_________________ Niepamięć doda Ci skrzydeł... |
|
|
|
 |
Córka Lavransa
Ma na imię Dżeny...


Wiek: 41 Dołączyła: 21 Sie 2009 Posty: 8520
|
Wysłany: 2011-10-12, 20:46
|
|
|
Jestem po lekturze "Na plebanii w Haworth". Przedpełska-Trzeciakowska udowodniła, że jest nie tylko świetną tłumaczką, ale i całkiem niezłą autorką. Po przeczytaniu biografii rodzeństwa Bronte naprawdę mam ochotę przeczytać wszystkie powieści sióstr - zwłaszcza te, które już znam.
Wydaje mi się, że momentami autorka nieco dała się ponieść magii wrzosowisk i wyidealizowała nieco dziewczęta, ale nie razi to zbytnio przy ogólnym, bardzo w mojej opinii wysokim poziomie powieści. |
_________________ Life is a game of inches.
Jestem tylko małym modkiem z wielkim Tasakiem.
 |
|
|
|
 |
Ravena
Wiedźma Dyplomowana


Wiek: 38 Dołączyła: 01 Lis 2008 Posty: 6454 Skąd: Wiedźmowy Las
|
Wysłany: 2011-10-12, 21:22
|
|
|
Córka Lavransa napisał/a: | Wydaje mi się, że momentami autorka nieco dała się ponieść magii wrzosowisk i wyidealizowała nieco dziewczęta |
Czy ja wiem? Charlotty na przykład nie udało mi się w jej ujęciu polubić ani trochę. Nadwrażliwa, histeryczka, nosiło ją i ponosiło, aż dostawała zadyszki, dopiero w ostatnich rozdziałach, pod koniec życia jakby wreszcie złapała oddech ^^
Tak samo nie polubiłam Emily - zbyt introwertyczna, za bardzo skoncentrowana na sobie, w opisie Przedpełskiej zdawała się sprawiać wrażenie egocentryczki, której wprawdzie nie można odmówić inteligencji i talentu, ale zbyt wielki z niej był samotnik, by mogła dobrze funkcjonować w społeczeństwie.
Tak, najbardziej spodobała mi się Anna, cicha i spokojna, bystra obserwatorka, choć też nazbyt uległa i zbyt wrażliwa na punkcie duchowości i sumienia, by mogło jej to wyjść na dobre. Żadne z rodzeństwa Bronte nie umiało "złapać" do siebie dystansu. Jak już przeżywali to na całego - ekstaza albo otchłań rozpaczy, nic pośrodku.
Ale czy nie miałam racji, że warto tę Przedpełską mieć na półce? ;-) |
_________________ Without coffee, 'Good Morning' is an oxymoron
Lektury Kawoholiczki |
|
|
|
 |
Córka Lavransa
Ma na imię Dżeny...


Wiek: 41 Dołączyła: 21 Sie 2009 Posty: 8520
|
Wysłany: 2011-10-12, 21:40
|
|
|
Ravena napisał/a: | Jak już przeżywali to na całego - ekstaza albo otchłań rozpaczy, nic pośrodku. |
Właśnie to miałam na myśli, mówiąc o wyidealizowaniu. Nie chodziło mi o to, że przedstawiała je zbyt pozytywnie, ale właśnie o to, że moim zdaniem trochę im dorobiła tego życiowego dramatyzmu. Tak mi to trochę wyglądało, jakby w każdej z sióstr znalazła zestaw cech, który jej do czegoś pasował i ten właśnie zestaw pchała czytelnikowi przed oczy. Emily - twarda, Anna - łagodna, Charlotta - neurotyczka.
Ravena napisał/a: | Ale czy nie miałam racji, że warto tę Przedpełską mieć na półce? ;-) |
Miałaś. |
_________________ Life is a game of inches.
Jestem tylko małym modkiem z wielkim Tasakiem.
 |
|
|
|
 |
Ravena
Wiedźma Dyplomowana


Wiek: 38 Dołączyła: 01 Lis 2008 Posty: 6454 Skąd: Wiedźmowy Las
|
Wysłany: 2011-10-12, 21:49
|
|
|
Córka Lavransa napisał/a: | Nie chodziło mi o to, że przedstawiała je zbyt pozytywnie, ale właśnie o to, że moim zdaniem trochę im dorobiła tego życiowego dramatyzmu. |
Też się zastanawiałam na ile to interpretacja, na ile obiektywny opis. Musiałabym przeczytać jeszcze inną biografię o siostrach Bronte, żeby porównać. Jest jeszcze trochę mniej znana pozycja Ewy Kraskowskiej "Siostry Bronte", czytałaś może? |
_________________ Without coffee, 'Good Morning' is an oxymoron
Lektury Kawoholiczki |
|
|
|
 |
Córka Lavransa
Ma na imię Dżeny...


Wiek: 41 Dołączyła: 21 Sie 2009 Posty: 8520
|
Wysłany: 2011-10-12, 21:56
|
|
|
Nie, ta była jedyną, którą w ogóle miałam w ręku.
Potrafi jednak pani P-T szaleńczo zaintrygować czytelnika i przywiązać do lektury swoich dzieł - bo przecież, tłumaczenia Austen są także w pewnym sensie jej dziełami. A skoro potrafi, to teraz zacznę krążyć i drążyć i nie spocznę, dopóki nie poznam sióstr Bronte "through and through".
Rozpoczynam poszukiwania książki E. Kraskowskiej. |
_________________ Life is a game of inches.
Jestem tylko małym modkiem z wielkim Tasakiem.
 |
|
|
|
 |
Ravena
Wiedźma Dyplomowana


Wiek: 38 Dołączyła: 01 Lis 2008 Posty: 6454 Skąd: Wiedźmowy Las
|
Wysłany: 2011-10-13, 11:02
|
|
|
Córka Lavransa napisał/a: | Rozpoczynam poszukiwania książki E. Kraskowskiej. |
U mnie niestety zakończyły się fiaskiem, rozglądałam się wokoło i nic. Jakby Tobie powiodło się lepiej to się ładnie uśmiechnę do Ciebie ;-) |
_________________ Without coffee, 'Good Morning' is an oxymoron
Lektury Kawoholiczki |
|
|
|
 |
Córka Lavransa
Ma na imię Dżeny...


Wiek: 41 Dołączyła: 21 Sie 2009 Posty: 8520
|
Wysłany: 2011-10-13, 14:38
|
|
|
Wzrusza mnie Twoja interesowność...
Ale jeśli mi się uda, to uśmiech nie wystarczy, o, tu jakieś odpuszczenie klątwy będzie wchodziło w grę... :-P |
_________________ Life is a game of inches.
Jestem tylko małym modkiem z wielkim Tasakiem.
 |
|
|
|
 |
Ravena
Wiedźma Dyplomowana


Wiek: 38 Dołączyła: 01 Lis 2008 Posty: 6454 Skąd: Wiedźmowy Las
|
Wysłany: 2011-10-13, 14:51
|
|
|
I kto tu jest interesowny, no kto?
Zdobędziesz książkę, potargujemy się |
_________________ Without coffee, 'Good Morning' is an oxymoron
Lektury Kawoholiczki |
|
|
|
 |
Panna Jeż


Dołączyła: 08 Lip 2009 Posty: 2423 Skąd: z mchu i paproci
|
Wysłany: 2011-10-13, 15:37
|
|
|
Ravena napisał/a: | Emily - zbyt introwertyczna, za bardzo skoncentrowana na sobie, w opisie Przedpełskiej zdawała się sprawiać wrażenie egocentryczki |
Introwertyczna - tak. Egocentryczka? Nie powiedziałabym. Mam wrażenie że byłą dla sióstr dużym wsparciem. Swoje sprawy trzymała dla siebie, ale sióstr wysłuchiwała, a one latały do niej ze swoimi problemami. Takie odniosłam wrażenie. Samotnik a egocentryk to zupełnie inna para kaloszy, albo nie pojmuję znaczenia tego słowa.
Ravena napisał/a: | Charlotty na przykład nie udało mi się w jej ujęciu polubić ani trochę. Nadwrażliwa, histeryczka, nosiło ją i ponosiło, aż dostawała zadyszki |
Hmm, po tych dwóch zdaniach mam ochotę lecieć na pocztę i wyrwać ze dwie kartki z listu, który wczoraj nadałam. Szkoda, że jest na to za późno :-P Rav, nie lubisz niezrównoważonych nadwrażliwców? Ze mną jakoś się zadajesz, ale fakt, nie widujemy się często
Ravena napisał/a: | Ewy Kraskowskiej "Siostry Bronte" |
A ja mam tę książkę. Ale zjechałyście tak biedną Charlotte, że... |
_________________ Niepamięć doda Ci skrzydeł... |
|
|
|
 |
Ravena
Wiedźma Dyplomowana


Wiek: 38 Dołączyła: 01 Lis 2008 Posty: 6454 Skąd: Wiedźmowy Las
|
Wysłany: 2011-10-13, 15:54
|
|
|
Cytat: | A ja mam tę książkę. Ale zjechałyście tak biedną Charlotte, że... |
Masz? I się nie przyznałaś?! O ty niedobra, niedobra, klątwa na Cię i na dzieci Twoje!
Charlotte już się niczym nie przejmuje, wsio jej rawno czy ją zjechałyśmy czy nie ^^
Eva del Dolores napisał/a: | Egocentryczka? Nie powiedziałabym. Mam wrażenie że byłą dla sióstr dużym wsparciem. Swoje sprawy trzymała dla siebie, ale sióstr wysłuchiwała, a one latały do niej ze swoimi problemami. |
Odniosłam wrażenie, że owszem wysłuchała, ale nie aż tak specjalnie ją obchodziło. W tym sensie, że nie była zbytnio zaangażowana w cudze sprawy, no chyba że mogłyby stać się pożywką dla wyobraźni. Czy myśmy czytały tę samą książkę?
Eva del Dolores napisał/a: | Rav, nie lubisz niezrównoważonych nadwrażliwców? Ze mną jakoś się zadajesz, ale fakt, nie widujemy się często |
A z której strony Ty jesteś niezrównoważona? Nie zauważyłam jakoś specjalnie ^^ Charlotte przy tym wszystkim nie miała poczucia humoru |
_________________ Without coffee, 'Good Morning' is an oxymoron
Lektury Kawoholiczki |
|
|
|
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|