 |
Forum Książki
Witamy w Księgogrodzie!
|
Dick, Philip K. |
Autor |
Wiadomość |
Sebastian


Dołączył: 31 Gru 2017 Posty: 35
|
Wysłany: 2018-01-01, 22:05
|
|
|
Pamiętam, że kiedy byłem nastolatkiem kolega pożyczył mi "Trzy stygmaty..." i zupełnie mi nie podeszły. Czytałem wtedy chyba wyłącznie horror i fantasy. Po latach nadrobiłem tą pozycję i dzisiaj uważam "Trzy stygmaty" za ścisłą czołówkę science-fiction (chociaż nie jestem jakimś fanatykiem tego gatunku). Warto wspomnieć o tym, że w dwóch opowiadaniach z tomu "My, zdobywcy" są nawiązania do historii opisanej w ww książce.
Moja przygoda z Dickiem zaczęła się jednak chyba od androidów. Książkę uważam za świetną, ale odłożyłem Dicka na kilka kolejnych lat. Potem jeszcze były opowiadania - w internecie była stronka, na której jakiś facet umieścił kilkadziesiąt opowiadań Dicka (oczywiście w stu procentach piracko).
I teraz żałuję, że tak długo czekałem. Kilka lat temu nadrobiłem "Człowieka z wysokiego zamku" (pokręconą historię alternatywną), "Ubika", "Bożą Inwazje" i "VALIS", "Przez ciemne zwierciadło" (które właściwie mogłoby w ogóle nie być powieścią science-fiction), "Trzy stygmaty". Dopiero nie dawno po raz pierwszy czytałem "Płyńcie łzy moje rzekł policjant". Napocząłem też kilka tygodni temu tę książkę, która zaczyna się wybuchem w elektrowni (wypadł mi tytuł), ale jeszcze sobie chwilę postoi.
Dick to naprawdę nieprzeciętna postać i świetny pisarz. |
|
|
|
 |
Tifa Lockhart


Wiek: 26 Dołączyła: 04 Lis 2008 Posty: 1874 Skąd: Augustów/ Toruń
|
Wysłany: 2018-01-15, 12:48
|
|
|
Spędzając sylwestra u znajomych obejrzeliśmy film "Blade Runner 2049", który wywarł na mnie tak duże wrażenie, ze postanowiłam w końcu zapoznać się z twórczością Dicka. Kojarzyłam wcześniej tego autora, ale jakoś nie odczuwałam większej potrzeby by przeczytać jedną z jego książek.
"Blade runner. Czy androidy marzą o elektrycznych owcach" nie jest łatwą lekturą. Jak wspominała wcześniej Zołzikiewicz w trakcie czytania nie rozmyślałam dużo, ale po zamknięciu książki za każdym razem pojawiały się różne myśli. Co tak naprawdę odróżnia nas od androidów? Dlaczego za każdym razem, po każdej wojnie ludzie nie potrafią spojrzeć na swoje błędy i wyciągnąć z tego wniosków? itp. Czytało mi się naprawdę przyjemnie, choć nie robiłam tego codziennie, bo za bardzo się smuciłam. Rick Deckard jest ciekawą postacią Filozoficzna końcówka jak zawsze w takich sytuacjach wydała mi się zagmatwana, ale ogólnie oceniam książkę bardzo dobrze, myślę, że jest to jedna z tych powieści, którą będę pamiętać już zawsze.
Polecacie jakieś inne książki Dicka, które nie są skomplikowane filozoficznie? Nie lubię takich, a o "Ubiku" słyszałam już, że jest taki właśnie. |
|
|
|
 |
Córka Lavransa
Ma na imię Dżeny...


Wiek: 41 Dołączyła: 21 Sie 2009 Posty: 8520
|
Wysłany: 2018-01-15, 16:41
|
|
|
Tifa Lockhart napisał/a: | Polecacie jakieś inne książki Dicka, które nie są skomplikowane filozoficznie? Nie lubię takich, a o "Ubiku" słyszałam już, że jest taki właśnie. |
"Ubik" jest świetny, spróbuj. Ja nie znoszę zbytniego filozofowania, ale Dicka czyta mi się bardzo dobrze. |
_________________ Life is a game of inches.
Jestem tylko małym modkiem z wielkim Tasakiem.
 |
|
|
|
 |
Sebastian


Dołączył: 31 Gru 2017 Posty: 35
|
Wysłany: 2018-01-15, 23:27
|
|
|
Tifa Lockhart napisał/a: | Polecacie jakieś inne książki Dicka, które nie są skomplikowane filozoficznie? | - myślałem ostatnio o tym, żeby się przekwalifikować. Polecicie mi jakiś kurs księgowości na którym nie trzeba liczyć?
Nie przesadzacie z tym filozofowaniem? To nie jest Heidegger ani Wittgenstein tylko science-fiction pisane dla szmalu sprzed pół wieku.
Możesz oczywiście sięgnąć najpierw po któryś ze zbiorków opowiadań - np. "Krótki szczęśliwy żywot brązowego oksforda" (pierwsze próby literackie Dicka) albo "My zdobywcy".
Z powieści (tych które znam) chyba najnormalniejszy jest "Człowek z wysokiego zamku" - Dick stosuje tam właściwie tylko kilka nietypowych zabiegów: umieszcza książkę w książce, a przez chwilę akcja toczy się w rzeczywistości podobnej do naszej - ale poza tym jest to historia alternatywna, w której państwa Osi, Japonia i III Rz. po wygranej wojnie dzielą między sobą USA. Ale wątki typowe dla Dicka i tak gdzieś tam się pojawiają.
Czytam teraz w autobusie "Czas poza czasem" i tutaj autor też dosyć gładko prowadzi czytelnika przez rozkminy głównych bohaterów.
Ja polecałbym jednak nie pozbawiać się przyjemności poznawania "Ubika". |
|
|
|
 |
Córka Lavransa
Ma na imię Dżeny...


Wiek: 41 Dołączyła: 21 Sie 2009 Posty: 8520
|
Wysłany: 2018-01-16, 14:55
|
|
|
Sebastian napisał/a: | Nie przesadzacie z tym filozofowaniem? To nie jest Heidegger ani Wittgenstein tylko science-fiction pisane dla szmalu sprzed pół wieku. |
Heideggera też czytałam i nie podobał mi się.
Ja mam ten luksus, że jestem za głupia na pewne niuanse i czytam, jak jest. I dlatego, jak przypuszczam, Dick podoba mi się nienachalnie. Podobnie Dukaj zresztą. |
_________________ Life is a game of inches.
Jestem tylko małym modkiem z wielkim Tasakiem.
 |
|
|
|
 |
Tifa Lockhart


Wiek: 26 Dołączyła: 04 Lis 2008 Posty: 1874 Skąd: Augustów/ Toruń
|
Wysłany: 2018-01-16, 21:50
|
|
|
Sebastian napisał/a: | Tifa Lockhart napisał/a: | Polecacie jakieś inne książki Dicka, które nie są skomplikowane filozoficznie? | - myślałem ostatnio o tym, żeby się przekwalifikować. Polecicie mi jakiś kurs księgowości na którym nie trzeba liczyć? |
Uuu, poczułabym się urażona gdybym miała duszę.
Po prostu ostatnio próbowałam przeczytać zachwalany "Świat Zofii", który był koszmarny i nie chciałam pakować się po raz kolejny w takie rzeczy.
Dobra, to Was posłucham i sprawdzę jak wygląda stan pobliskiej biblioteki. |
|
|
|
 |
Raziel
Jukka Sarasti


Wiek: 24 Dołączył: 13 Lut 2011 Posty: 3388
|
|
|
|
 |
Córka Lavransa
Ma na imię Dżeny...


Wiek: 41 Dołączyła: 21 Sie 2009 Posty: 8520
|
Wysłany: 2018-01-19, 14:03
|
|
|
Tifa Lockhart napisał/a: | Uuu, poczułabym się urażona gdybym miała duszę. |
Tifa Lockhart napisał/a: | Po prostu ostatnio próbowałam przeczytać zachwalany "Świat Zofii", który był koszmarny i nie chciałam pakować się po raz kolejny w takie rzeczy. |
Ale to był gniot, jak mamunię lubię...
Raziel napisał/a: | "Traktat logiczno-filozoficzny" to akurat zły przykład na trudne filozoficzne dzieło. |
Nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiona jestem. |
_________________ Life is a game of inches.
Jestem tylko małym modkiem z wielkim Tasakiem.
 |
|
|
|
 |
Bruixa


Dołączyła: 01 Lis 2008 Posty: 1257
|
Wysłany: 2018-02-14, 23:44
|
|
|
Córka Lavransa napisał/a: | Tifa Lockhart napisał/a: | Polecacie jakieś inne książki Dicka, które nie są skomplikowane filozoficznie? Nie lubię takich, a o "Ubiku" słyszałam już, że jest taki właśnie. |
"Ubik" jest świetny, spróbuj. |
Popieram, naprawdę warto. Powieść przy całej swej pokrętności/dziwaczności jest spójna, logiczna, dobrze skonstruowana. W tym szaleństwie jest metoda.
Sebastian napisał/a: | Z powieści (tych które znam) chyba najnormalniejszy jest "Człowek z wysokiego zamku" |
Podzielam tę opinię. Przy tym jest chyba najmniej pesymistyczny (bo powiedzieć, że najbardziej optymistyczny, to już byłaby przesada). A najbardziej odjechane, z tego, co czytałam jest "VALIS". Ale też warte zachodu. |
_________________ Mój blog o książkach |
|
|
|
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|