Jak patrzą na fantastykę niefantaści? |
Autor |
Wiadomość |
Uczeń Czarnoksiężnika


Wiek: 35 Dołączył: 01 Lis 2008 Posty: 3878
|
|
|
|
 |
Uczeń Czarnoksiężnika


Wiek: 35 Dołączył: 01 Lis 2008 Posty: 3878
|
Wysłany: 2009-03-14, 07:33
|
|
|
Czytałem sobie książkę, akurat był to Wypychacz zwierząt Grzędowicza. Mój kolega z uczelni w pewnym momencie się zainteresował i zapytał co czytam. Poopowiadałem mu w kilku słowach o czym to jest. Dziwnie na mnie popatrzył i stwierdził: "Ty to lubisz fantastykę czytać? Dziwnie". Coś w tym stylu rzekł, ale ze spojrzenia i wyrazy twarzy wnioskuję, że w jego umyśle fantastyka istnieje, tak jak w umysłach wielu ludzi, jako coś dziecinnego, nierealnego, czym w "prawdziwym życiu" nie warto się interesować. |
_________________ Zamek Czarnoksiężnika
Czas Imperium - nr 33 - 12.04.2009
Czas Imperium - nr 35 - 20.09.2009 |
|
|
|
 |
andy


Dołączył: 21 Gru 2008 Posty: 675
|
Wysłany: 2009-03-15, 16:51
|
|
|
Uczeń Czarnoksiężnika napisał/a: | że w jego umyśle fantastyka istnieje, tak jak w umysłach wielu ludzi, jako coś dziecinnego, nierealnego, czym w "prawdziwym życiu" nie warto się interesować. |
A to ciekawe dlaczego tylu naukowców czy inżynierów pisało fantastyką. Dla kasy? Nie sądzę, bo przecie już ja mieli |
_________________ Wszystko jest możliwe, jeżeli pozwalają na to prawa fizyki.
 |
|
|
|
 |
Uczeń Czarnoksiężnika


Wiek: 35 Dołączył: 01 Lis 2008 Posty: 3878
|
Wysłany: 2009-03-15, 19:11
|
|
|
andy napisał/a: | A to ciekawe dlaczego tylu naukowców czy inżynierów pisało fantastyką. Dla kasy? Nie sądzę, bo przecie już ja mieli |
Bo to są naukowcy pasjonaci, ludzie otwarci na różne dziedziny nauki, ale także sztuki. Natomiast wydaje mi się, że większość naukowców zajmuje się swoją działką a z czytaniem pożegnała się w okolicach liceum lub technikum. |
_________________ Zamek Czarnoksiężnika
Czas Imperium - nr 33 - 12.04.2009
Czas Imperium - nr 35 - 20.09.2009 |
|
|
|
 |
andy


Dołączył: 21 Gru 2008 Posty: 675
|
Wysłany: 2009-03-15, 20:07
|
|
|
Uczeń Czarnoksiężnika napisał/a: | liceum lub technikum. |
No za stary jestem co by wrócić. A dlaczego to podobno "badziewie" czytam to chyba gdzieś i chyba nawet tu też pisałem. |
_________________ Wszystko jest możliwe, jeżeli pozwalają na to prawa fizyki.
 |
|
|
|
 |
Strzyga
zębata królewna


Wiek: 27 Dołączyła: 24 Mar 2009 Posty: 106
|
Wysłany: 2009-03-25, 14:36
|
|
|
Czytam fantastykę od niedawna, od jakichś 3 i pół roku. Wcześniej jedynie Harry Potter.
Moje nastawienie było takie "Po co mam czytać coś, co nigdy nie może się wydarzyć?" Tolkien? Phi! King? A idź w... wiecie gdzie Wolałam "życiowe" książki (że życiowe nie były, przekonałam się dorastając) Zresztą jak byłam młodsza to fantastyka kojarzyła mi się z jednorożcami, elfami, wróżkami itp. A to z kolei kojarzyło mi się z dennymi reklamami w TV typu: NOWA-LALKA-BARBIE-I-JEJ-ŚLICZNY-RÓŻOWY-JEDNOROŻEC. A fuj. Och, jakże się myliłam. Teraz fantastyka to moja odskocznia od szarego i ponurego świata.
W podstawówce jedna z moich koleżanek czytała fantastykę i horrory i była obiektem drwin. Otoczenie robi swoje. Jak już wspominałam w innych postach, na początku gimnazjum w końcu zajrzałam do tego "dziwnego" działu z książkami i jakoś tak padło na Komudę. A Komuda ma z reklamami Barbie tyle wspólnego co ja z Maryją Dziewicą.
Z książek słodziutkich przeczytałam tylko "Ostatniego Jednorożca" i uważam książkę za dość ciekawą na nudny wieczór.
Teraz moim światem są wiedźmy, strzygi ( ), wampiry, inkwizytorzy, najemnicy, czarownicy...
Moja mama uważa, że czytam głupoty.
Mój tata czyta to samo, co ja i zawsze jak do niego przyjeżdżam, podsuwam mu ciekawe tytuły.
Mojej babci wszystko jedno a dziadek uważa, że takie książki to ZUUUOOO.
No. A Harry Potter to narzędzie Szatana |
_________________ idiotyzm doskonałości. |
|
|
|
 |
andy


Dołączył: 21 Gru 2008 Posty: 675
|
Wysłany: 2009-03-25, 14:54
|
|
|
Hmm, warto może poczytać zamiast fatasy hard SF , ale chyba już o tym pisałem |
_________________ Wszystko jest możliwe, jeżeli pozwalają na to prawa fizyki.
 |
|
|
|
 |
Strzyga
zębata królewna


Wiek: 27 Dołączyła: 24 Mar 2009 Posty: 106
|
Wysłany: 2009-03-25, 15:03
|
|
|
andy, a jakie książki polecasz? tak się składa, że w czwartek wybieram się do biblioteki, więc mogę zerknąć. |
_________________ idiotyzm doskonałości. |
|
|
|
 |
Utopiste


Dołączył: 02 Lis 2008 Posty: 1135
|
Wysłany: 2009-03-25, 20:04
|
|
|
jeżeli chodzi o hard SF, to ja bym była ostrożna, zdecydowanie nie są to książki dla kogoś kto ma braki w techniczno-biologiczno-naukowym wykształceniu. Jeżeli jednak nie masz z tym problemu, to czemu nie. Ja unikam tego gatunku, ponieważ jestem kompletną ignorantką i nie mam pojęcia o najprostszych rzeczach ;-) |
_________________ You should be the jewel in the crown, not some dull bauble in a plastic tiara. |
|
|
|
 |
Strzyga
zębata królewna


Wiek: 27 Dołączyła: 24 Mar 2009 Posty: 106
|
Wysłany: 2009-03-25, 20:08
|
|
|
Utopiste napisał/a: | nie są to książki dla kogoś kto ma braki w techniczno-biologiczno-naukowym wykształceniu |
no to odpada. z fizyki ledwo zipię, biologii w szkole nie mam a z gimnazjum niewiele pamiętam. |
_________________ idiotyzm doskonałości. |
|
|
|
 |
Utopiste


Dołączył: 02 Lis 2008 Posty: 1135
|
Wysłany: 2009-03-25, 20:10
|
|
|
ale zawsze możesz sięgnąć po Lema, albo inne lżejsze sf wtedy nie trzeba się męczyć ze specjalistyczną terminologią :-) |
_________________ You should be the jewel in the crown, not some dull bauble in a plastic tiara. |
|
|
|
 |
Uczeń Czarnoksiężnika


Wiek: 35 Dołączył: 01 Lis 2008 Posty: 3878
|
Wysłany: 2009-03-25, 20:59
|
|
|
Strzyga napisał/a: | Mój tata czyta to samo, co ja i zawsze jak do niego przyjeżdżam, podsuwam mu ciekawe tytuły.
Mojej babci wszystko jedno a dziadek uważa, że takie książki to ZUUUOOO.
No. A Harry Potter to narzędzie Szatana |
Typowe podejście, takie ignoranckie. To nic, że nie ma człowiek pojęcia o czym ta cała fantastyka jest, ale jak jakaś magia, czarodzieje albo inne fantastyczne stworzenia to ZUUOO.
Mój tato lubi czytać fantastykę, czytał dużo w młodości i mu tak zostało. Natomiast mama jest typową ignorantką. Jakby poczytała Piekarę, jego Mordimera to pewnie by mi spaliła te książki. |
_________________ Zamek Czarnoksiężnika
Czas Imperium - nr 33 - 12.04.2009
Czas Imperium - nr 35 - 20.09.2009 |
|
|
|
 |
Strzyga
zębata królewna


Wiek: 27 Dołączyła: 24 Mar 2009 Posty: 106
|
Wysłany: 2009-03-25, 21:07
|
|
|
Cytat: | Natomiast mama jest typową ignorantką. Jakby poczytała Piekarę, jego Mordimera to pewnie by mi spaliła te książki. |
mój dziadek jest chodzącym fanklubem Rydzyka, Wielkim Katolem RP wierzącym tylko w książy i Radio Maryja (i tak go kocham), więc wszystko jasne. |
_________________ idiotyzm doskonałości. |
|
|
|
 |
andy


Dołączył: 21 Gru 2008 Posty: 675
|
Wysłany: 2009-03-25, 21:21
|
|
|
Czyli przedpisacze juz wyjaśnili dlaczego SF w czystej formie jest beee bo trza cuś z wiedzy podstawowej mieć, poza umiejętnością czytania ze zrozumieniem oczywiście. Więcej nie zamierzam namawiać. Bo w sumie po co? Co by znowu się poczuć jak w szkole gdzie zarabiałem na chlebek ładnych parę latek? |
_________________ Wszystko jest możliwe, jeżeli pozwalają na to prawa fizyki.
 |
|
|
|
 |
Ravena
Wiedźma Dyplomowana


Wiek: 38 Dołączyła: 01 Lis 2008 Posty: 6454 Skąd: Wiedźmowy Las
|
Wysłany: 2009-03-25, 21:44
|
|
|
Andy, kotzurze malkotentowaty, ty, weźże podaj parę tytułów, a nie fochaj się tu zaraz
Osobiście z SF polecam "Diunę" Herberta, niedawno przyswojonego przeze mnie "Hyperiona" Dana Simmonsa (do tego namawiał będzie usilnie Uczeń, słuchaj go, bo ma rację no i toć Admin :-P ). Poza tym książki i opowiadania Asimova. Osobiście lubię cykl Webera o Honor Harrington, ale kot się chyba ze mną nie zgodzi ;-) Polecam też Philipa K. Dicka, chociaż jest trochę psychodeliczny. |
_________________ Without coffee, 'Good Morning' is an oxymoron
Lektury Kawoholiczki |
|
|
|
 |
|