 |
Forum Książki
Witamy w Księgogrodzie!
|
PIEKARA, Jacek - Cykl inkwizytorski i inne... |
Autor |
Wiadomość |
Uczeń Czarnoksiężnika


Wiek: 35 Dołączył: 01 Lis 2008 Posty: 3878
|
Wysłany: 2008-11-10, 09:38 PIEKARA, Jacek - Cykl inkwizytorski i inne...
|
|
|
Sługa boży
Sługa Boży to pierwszy tom oryginalnych opowiadań Jacka Piekary o Mordimerze Madderdinie, licencjonowanym inkwizytorze biskupa Hez-hezronu. Świat Piekary jest alternatywną wizją średniowiecza oraz rozwoju religii chrześcijańskiej. Tu bowiem Chrystus nie umarł na krzyżu, lecz zszedł z niego i ukarał swoich prześladowców.
Długo podchodziłem sceptycznie do tych opowiadań. Pomysł, skądinąd oryginalny, nieszczególnie mnie zachwycał. Gdy jednak się ostatecznie przemogłem i zabrałem się za Sługę Bożego, nawet się nie spostrzegłem, kiedy przerzucałem ostatnie już kartki ostatniego opowiadania. W dużym uproszczeniu oczywiście, niemniej jednak czytanie opowiadań Piekary jest zajęciem zajmującym.
Mordimer, jak to inkwizytor, pojawia się wszędzie tam, gdzie krzewi się herezja, tajne kulty. Tropi z nieugaszonym zapałem wszelką obecność czarnej magii. Czasami pomagają mu w tym jego kompani, Kostuch i bliźniacy, osobnicy, których żaden człowiek nie chciałby spotkać na swej drodze.
W „Słudze Bożym” wraz z Mordimerem będziemy topili czarnoksiężników odprawiających tajemnicze rytuały przy pomocy zakazanych przez Kościół wyklętych ksiąg, tajne stowarzyszenia składające ofiary umarłym, ludzi składających ofiary starożytnym bóstwom. Przyjrzymy się także zagadce tajemniczej śmierci trzech mężczyzn z małego miasteczka, w której maczał palce ktoś obdarzony mocą. Mordimer spróbuje także wyjaśnić tajemnice wilkołaków napadających na okoliczne wioski i zabijające ich mieszkańców.
W nowym wydaniu „Sługi Bożego” autor dodał jedno opowiadanie pt. „Czarne płaszcze tańczą”. Poznamy w nim historię Mordimera, gdy był jeszcze prostym, małomiasteczkowym inkwizytorem, zanim jeszcze otrzymał licencję biskupa Hez-hezronu.
Plusem Sługi Bożego, i całego zresztą cyklu o inkwizytorze, jest niewątpliwie oryginalność. Świat Mordimera jest czymś nowym w polskiej fantastyce, budzi więc ciekawość czytelników. Wzbudził także moją, gdyż po lekturze Sługi bożego, w krótkim czasie sięgnąłem po kolejne zbiorki opowiadań, które stylem i poziomem od siebie nie odbiegają. Historia zaczyna robić się coraz ciekawsza, poszczególne wątki z opowiadań przeplatają się i łączą się ze sobą. |
Ostatnio zmieniony przez Uczeń Czarnoksiężnika 2010-12-02, 10:45, w całości zmieniany 3 razy |
|
|
|
 |
Uczeń Czarnoksiężnika


Wiek: 35 Dołączył: 01 Lis 2008 Posty: 3878
|
Wysłany: 2008-11-10, 09:40
|
|
|
Płomień i Krzyż tom 1
Kupiłem i przeczytałem w jeden dzień. Mimo niektórych zastrzeżeń co do świata kreowanego w cyklu przez Piekarę jednego nie mogę mu odmówić, że książki te czyta się z przyjemnością.
Płomień i krzyż jest kolejną porcją opowiadań rozgrywającą się w świecie znanym czytelnikom z czterech dostępnych na rynku książek Piekary o inkwizytorze Mordimerze. Nie jest to jednak tylko kolejny tom serii. Autor trochę zmienił strategię pisania. Akcja tomu dzieje się wcześniej, jeszcze przez wydarzeniami ze Sługi Bożego. Mordimer jest jeszcze młody i nie jest głównym bohaterem opowiadań. Piekara przeszedł też na trzecioosobowy sposób narracji.
Prócz pierwszego tekstu, w każdym następnych towarzyszymy inkwizytorowi Wewnętrznego Kręgi Arnoldowi Lowefell'owi w jego misjach przyczyniających się krzewieniu prawdziwej i gorliwej wiary.
W tytułowym Płomieniu i krzyżu inkwizytor dostaje zadanie udania się w samo centrum chłopskiej rebelii w celu ocalenia młodej córki pewnego barona. Autor jak zwykle nie stara sie być oględny w opisach i przedstawia nam rzeczywistość w całej swej brutalności i bezwzględności, co widać już po pierwszym zdaniu opowiadania. Pojawia się tu też sam Mordimer (jak we wszystkich opowiadaniach), jako czternastoletni chłopak.
Kolejne opowiadania dają nam wiele wyjaśnień na temat dzieciństwa i pochodzenia Mordimera, na temat pochodzenia jego nadnaturalnych zdolności. Widoczny też jest tu zabieg zastosowany przez autora w Łowcach dusz. Wszystkie opowiadania są jakby częścią większej historii, więc najlepiej jest czytać je po kolei.
Po tym, że książka jest pierwszym tomem wnioskuję, że kolejne zbiory opowiadań będą się łączyły fabularnie i w efekcie odsłonione zostaną wszystkie tajemnice młodości Mordimera oraz wiele informacji na temat tajnych struktur inkwizytorium, Wewnętrznego Kręgu, które to informacje zawsze mnie ciekawiły.
Trochę rozczarowałem się, że tak niewiele pojawiło się w tej książce informacji o perskich czarnoksiężnikach oraz o Czarnej Księdze. Fragmenty z okładki były w tej materii bardzo zachęcające, a niestety sama książka zdradza tylko rąbek tajemnic. Może w kolejnych tomach będzie lepiej.
Dla fanów cyklu pozycja myślę obowiązkowa. Szkoda tylko, że zapowiadana 'Czarna śmierć' jeszcze nie została wydana. Pozostaje czekać i nie tracić nadziei |
|
|
|
 |
algreholt


Wiek: 38 Dołączył: 10 Sty 2009 Posty: 133 Skąd: z nikąd
|
Wysłany: 2009-01-11, 19:15
|
|
|
10 opowiadań o magu z Wybrzeża Ariwaldzie. W końcu znalazłem jakiegoś normalnego maga, który nie wygląda jak starszy pan w szlafroku ze śmieszną czapką, któremiu albo ciężko sklecić jakieś składne zdanie, albo jest tak zarozumiały i "ważny", że się do nikogo nie odzywa.
Ariwald to mag samouk. Szwędał się z prawdziwym magiem, któremu się niestety zeszło z tego świata i pozostawił po sobie tylko księgę, magiczną kulę i różdżkę. Nasz bohater niewiele myśląc przywłaszczył je sobie i zaczął czytać do poduszki. A że status maga wyjątkowo mu pasował to okazało sięjeszcze, że potrAafi coś z tej księgi wyczytać i nauczyć się.
I tak się wszystko zaczyna. Nasz bohater to były najemnik i bard, więc nie dasobie wkaszę dmuchać. Wychodzi z założenia, że "magia to magia, a pięść to pięść" i tak idzie przez życie. Poza tym charakteryzuje się niebywałą siła i mocną głową, co pozwala mu na nawiązywanie różnych znajomośći w przyjemny sposób.
Książka podzielona na 10 opowiadań, które łączy nasz główny bohater. Czyta się bardzo dobrze. Ciekawy świat i bohaterowie. Magowie przedstawieni jak politycy, dużo mówić, mało robić nad wszystkim trzeba się zastanowić i najlepiej nigdzie nie wyjeżdżać. Nasz bohater odstaje od kanonu przez co zyskuje sympatię wielu ludzi, ale inie tylko. Krasnoludy, jak to krasnoludy - kopalnie złoto, topory i dobra gorzałka, standard. Elfy natomiast przedstawione są jako najgorsze istoty na ziemi. Okrutne zdradzieckie, i właściwie godne potępienia, gorsi od nich są chyba tylko wiedźmiarze. Poza tym spotykamy jeszcze koboldy i wiedźmy, które też nie cieszą się najlepszą opinią.
Książkę pochłonąłem, podobała mi sie bardzo, mimo tego iż pierwsze opowiadania są według mnie słabsze niż dalsze, które są bardziej dojrzałe, ale jednak jako całość Piekara trzyma poziom i można się wciągnąć.
Moja ocena 5/6 |
_________________ Power of speech is given to all,
Wisdom of mind to few!
 |
|
|
|
 |
Uczeń Czarnoksiężnika


Wiek: 35 Dołączył: 01 Lis 2008 Posty: 3878
|
|
|
|
 |
Uczeń Czarnoksiężnika


Wiek: 35 Dołączył: 01 Lis 2008 Posty: 3878
|
|
|
|
 |
andy


Dołączył: 21 Gru 2008 Posty: 675
|
Wysłany: 2009-03-26, 10:41
|
|
|
To ja sobie poczekam i się odniosę. Jak? Zobaczymy :-P |
_________________ Wszystko jest możliwe, jeżeli pozwalają na to prawa fizyki.
 |
|
|
|
 |
Strzyga
zębata królewna


Wiek: 27 Dołączyła: 24 Mar 2009 Posty: 106
|
Wysłany: 2009-03-27, 07:40
|
|
|
Pierwszą książką z cyklu, którą wypożyczyłam był "Młot na czarownice". Nie doczytałam jednak, w związku z długim pobytem w szpitalu. Na jakiś czas zapomniałam o inkwizytorze, aż zobaczyłam na półce "Sługę Bożego". Tę przeczytałam już w całości, bez żadnych 'przeszkód'.
Na początku spodobało mi się, że narracja jest w 1 osobie. Główny bohater wzbudził moją sympatię. Wkurzyłam się jednak na niego podczas czytania jednego z końcowych opowiadań, kiedy to jakaś niewiasta zakochała się w nim, a ten "oddał" ją Kostuchowi....
Prawie każde z zadań inkwizytora kończyło się czymś nieprzewidywanym, jednak niektórych zdarzeń można było się domyślić.
Bardzo spodobało mi się opowiadanie o heretyku, który głosił, że Jezus nie zszedł z krzyża. Również wątek wychudzonej wampirzycy z którą Mordimer podróżował (a raczej dostarczał ją komuś) mnie wciągnął. Wybaczcie, czytałam to wszystko jakiś rok temu i nie pamiętam tytułów, nazwisk... Chyba muszę odświeżyć pamięć.
Do mojego języka codziennego dołączyły słowa Mordimera: "Pan Bóg w swej wielkiej łaskawości obdarzył mnie (i tu podaję najdziwniejsze przypadłości ).
Płomień i Krzyż. Wątek Pięknej Katarzyny i Szachor Sefer mnie zaintrygował. Książka wyjaśnia wiele spraw z cyklu. Podobała mi się bardzo, pochłonęłam ją w jeden wieczór. Wydarzenia w pierwszej części książki dotyczą mojej ulubionej tematyki - wiedźmy, czarna magia....
przepraszam za ten chaos w wypowiedzi. mój mózg dziś jest wyłączony z powodu bolącego zęba |
_________________ idiotyzm doskonałości. |
|
|
|
 |
Erendis


Wiek: 26 Dołączyła: 01 Lis 2008 Posty: 369 Skąd: Chrzanów
|
Wysłany: 2009-04-06, 12:59
|
|
|
"Sługa Boży" - mnie główny bohater jakoś odepchnął. Podchodziłam do lektury z ogromnym entuzjazmem, ale gdy już czytałam, stwierdziłam, że nie warto się z Piekarą męczyć, bo zwyczajnie się... męczę. Teraz, czytając Wasze opinie, chciałabym podejść do "Sługi Bożego" drugi raz. Ale muszę przyznać, że okładka jest cudowna i chętnie ujrzałabym tą ksiażkę na moich półkach ^^ |
_________________ you want to be free
don't act like it's bad
I'm already dead
my home is your head |
|
|
|
 |
Tifa Lockhart


Wiek: 26 Dołączyła: 04 Lis 2008 Posty: 1874 Skąd: Augustów/ Toruń
|
Wysłany: 2009-08-20, 12:26
|
|
|
Skończyłam wczoraj sługę bożego . I muszę powiedzieć , że bardziej mi się podobał Młot na czarownice . Temu tomowi opowiadań czegoś zabrakło . No sama nie wiem . Młot był lepszy . Najbardziej mnie zainteresowało opowiadanie :Owce i wilki. mam nadzieje , że jak kiedyś gdzieś znajdę kolejne części to będą jeszcze lepsze . |
Ostatnio zmieniony przez Tifa Lockhart 2015-11-10, 10:47, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
Tina


Dołączyła: 06 Lis 2008 Posty: 765 Skąd: Andrychów
|
Wysłany: 2009-08-20, 13:04
|
|
|
Zainteresowana popularnością Piekary jakiś czas temu przeczytałam Młot na czarownice. I ciężko powiedzieć, aby mi się spodobał. Jakoś nie mogę wypatrzeć w tym zbiorze opowiadań niczego interesującego. Czyta się szybko - nawet za szybko, pochłonęłam tą książkę w rekordowym tempie, ale prawie nic z niego nie zapamiętałam. Nawet mnie nie wciągnęło, odważę się na stwierdzenie, że trochę zmuszałam się do czytania, co przy fakcie szybkiego jej pochłonięcia może wydawać się trochę dziwne. Po prostu nie jestem przyzwyczajona do tak prostego i gładkiego stylu, nie ma za bardzo na czym myśli zahaczyć, bezmyślnie powtarza się w myślach przeczytane wyrazy. Może jakbym się bardziej skupiła na czytaniu, dostrzegłabym atrakcyjność tych tekstów
Nie byłam negatywnie nastawiona przed rozpoczęciem czytania. Przeciwnie, alternatywna rzeczywistość wymyślona przez autora wydawała mi się niezmiernie interesująca, a opowiadania jawiły mi się jako bardzo dobra rozrywka na 1-2 wieczory. Niestety trochę się zawiodłam.
Szybkie czytanie jakiegoś tekstu samo w sobie nie może być zaletą, dlatego stwierdzam, że Piekara to chyba nie dla mnie. W każdym razie nie jestem w żaden sposób zachęcona, aby sięgnąć po kolejne jego książki. |
_________________ https://www.moneymilioner.pl/69539 |
|
|
|
 |
Uczeń Czarnoksiężnika


Wiek: 35 Dołączył: 01 Lis 2008 Posty: 3878
|
Wysłany: 2009-08-20, 14:42
|
|
|
Cykl inkwizytorski taki właśnie jest, szybki w lekturze, intrygujący na początku odmienną wizją rzeczywistości. Ja pamiętam, że zaczynałem czytać cykl jeszcze w wersji elektronicznej i z pierwszym tomem opowiadań siedziałem całe popołudnie, aż do wieczora gdy nie było już czego czytać. Zainteresowało mnie to na tyle, że kupiłem kolejne części cyklu. Akurat były wznawiane w nowej szacie graficznej, bardzo ładnej moim zdaniem. To także w jakimś stopniu przyczyniło się do zakupu opowiadań Piekary.
Nie oszukujmy się, nie znajdziemy tutaj wyszukanych treści, jakiejś wielkiej wizji alternatywnego świata z mnóstwem szczegółów, filozofii życiowych. Tak, jak napisałaś Tino, lektura jest szybka, przyjemna i szybko z głowy wylatuje po przeczytaniu.
Nie doszukiwałem się w przygodach Mordimera wielkich wartości, sam bohater w ogóle mi się nie podoba, ale pewne elementy tej rzeczywistości interesowały mnie i dlatego sumarycznie oceniając uważałem te książki za warte przeczytania. Dla zabicia czasu, dla rozrywki.
Jak autorowi uda się napisać wreszcie kolejne książki o Mordimerze zapewne kupię, przeczytam i postawię na półce obok tych pięciu, które już mam. Może kiedyś do nich wrócę, do całości albo pojedynczych opowiadań.
Chciałbym jeszcze nawiązać to Twoich słów Tino. To jest ciekawe, że wraz z ilością przeczytanych książek, wraz z doświadczeniem czytelniczym człowiek zaczyna szukać w książkach czegoś więcej. Mądrości, wyzwania dla umysłu, czegoś z czym mógłby się intelektualnie zmierzyć. Dobre czytadła, które kiedyś być może uznałby za całkiem dobre już przestają wystarczać. |
_________________ Zamek Czarnoksiężnika
Czas Imperium - nr 33 - 12.04.2009
Czas Imperium - nr 35 - 20.09.2009 |
|
|
|
 |
Tina


Dołączyła: 06 Lis 2008 Posty: 765 Skąd: Andrychów
|
Wysłany: 2009-08-20, 16:30
|
|
|
Uczeń Czarnoksiężnika napisał/a: | To jest ciekawe, że wraz z ilością przeczytanych książek, wraz z doświadczeniem czytelniczym człowiek zaczyna szukać w książkach czegoś więcej. Mądrości, wyzwania dla umysłu, czegoś z czym mógłby się intelektualnie zmierzyć. Dobre czytadła, które kiedyś być może uznałby za całkiem dobre już przestają wystarczać. |
Akurat w moim przypadku nastąpiło to nienaturalnie szybko ;-) Biorąc pod uwagę mój wiek i przekonania opowiadania o inkwizytorze powinnam czytać z wypiekami na twarzy. A jedyne emocje, które mi towarzyszą to zaciekawienie. |
_________________ https://www.moneymilioner.pl/69539 |
|
|
|
 |
Uczeń Czarnoksiężnika


Wiek: 35 Dołączył: 01 Lis 2008 Posty: 3878
|
Wysłany: 2009-08-20, 17:49
|
|
|
Tina napisał/a: | Biorąc pod uwagę mój wiek i przekonania opowiadania o inkwizytorze powinnam czytać z wypiekami na twarzy. A jedyne emocje, które mi towarzyszą to zaciekawienie. |
Wiek to sprawa drugorzędna. Liczy się to, co do tej pory przeczytałaś. Zdecydowana większość osób w Twoim wieku nawet 1/10 tego co Ty nie miała w rękach.
Jak się czyta Braci Karamazow, Annę Kareninę, Klub Pickwicka, Jane Austen, Salmana Rushdiego, Emily Bronte - nic dziwnego, że luźna rozrywkowa i dość wulgarna proza Piekary nie robi na Tobie piorunującego wrażenia i przekonania o swojej niepowtarzalności. To nie ta półka. |
_________________ Zamek Czarnoksiężnika
Czas Imperium - nr 33 - 12.04.2009
Czas Imperium - nr 35 - 20.09.2009 |
|
|
|
 |
Tifa Lockhart


Wiek: 26 Dołączyła: 04 Lis 2008 Posty: 1874 Skąd: Augustów/ Toruń
|
Wysłany: 2009-08-20, 17:53
|
|
|
Wiecie tak po dłuższym zastanowieniu to też nie pamiętam zakończeń opowiadań z młota na czarownicę . A z sługi bożego pamiętam pierwszego i ostatniego . Reszta razem się miesza . Ratunku to było wczoraj . |
|
|
|
 |
Uczeń Czarnoksiężnika


Wiek: 35 Dołączył: 01 Lis 2008 Posty: 3878
|
|
|
|
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|