 |
Forum Książki
Witamy w Księgogrodzie!
|
Fabryka Słów |
Autor |
Wiadomość |
MewaTrzech
Skromny Autor


Dołączył: 27 Sty 2013 Posty: 43
|
Wysłany: 2013-01-28, 22:13
|
|
|
MiSz, Nie to, żeby świat precyzyjnie wykreowany na podstawie m. in. kabalistycznych wierzeń. Nie to, żeby ten skrzydlaty Rambo był Aniołem Zagłady Abbadonem. I o ile sobie przypominam, on sam bierze udział w dwóch bitwach. Bardzo mało walczy, prawie w ogóle nie strzela. Na pewno czytaliśmy tą samą książkę?
Znaczy, nie próbuję teraz uczynić Siewcy jakąś mega-ambitną literaturą, ale książka była dużo lepsza niż to opisujesz. |
_________________ Prawo Sturgeona - podstawa do zrozumienia ludzi i tego co tworzą.
"90% wszystkiego to gówno" - Sturgeon
Jestem sobie Skromnym Autorem bloga recenzenckiego. Jeżeli ktoś chce głębiej poznać mój gust na drodze innej niż dyskusja, zapraszam: www.review-library.blogspot.com |
|
|
|
 |
MiSz

Wiek: 40 Dołączył: 26 Sty 2013 Posty: 49 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2013-01-28, 22:56
|
|
|
MewoTrzech, a cóż tam było tak bardzo precyzyjnie wykreowane? W "Siewcy" nie było kreacji, a czerpanie z angelologii, kabały i paru innych szkół/filozofii, by uczynić z nich pretekst do ukazania bezrefleksyjnej rozwałki. Zupełnie mi nie robi różnicy, czy Rambo jest Abbadonem, czy nie, i dzierży M-16, łuk czy też miecz. To nadal jest Rambo - heros mający dostarczać czystej rozrywki. I "Siewca wiatru" takiej właśnie rozrywki mi dostarczył, akurat podczas podróży Warszawa-Wrocław. Niczego innego, choć to i tak było więcej, niż koszmarnie napisany "Zbieracz burz". Ten fragment śni mi się wręcz po nocach:
"Krew ciekła z dłoni zranionej przez Lokiego, płynęła także z rozdziawionej jak roześmiane usta blizny na drugiej ręce, sączyła się gorącą strugą z piersi, otwartej niczym koperta ze złamaną pieczęcią szramy.
Sterczał na środku areny, nawleczony na wiązkę światła, niby niedźwiedź na rohatynę, konając, krzycząc i płacząc, i wtedy właśnie światłość zechciała do niego przemówić."
Hadko to było, niestety, czytać. |
|
|
|
 |
Raziel
Jukka Sarasti


Wiek: 24 Dołączył: 13 Lut 2011 Posty: 3388
|
Wysłany: 2013-01-28, 22:59
|
|
|
MiSz napisał/a: |
"Krew ciekła z dłoni zranionej przez Lokiego, płynęła także z rozdziawionej jak roześmiane usta blizny na drugiej ręce, sączyła się gorącą strugą z piersi, otwartej niczym koperta ze złamaną pieczęcią szramy.
Sterczał na środku areny, nawleczony na wiązkę światła, niby niedźwiedź na rohatynę, konając, krzycząc i płacząc, i wtedy właśnie światłość zechciała do niego przemówić."
|
Później się pozbierał i skopał złych?
Dobrze, że sobie odpuściłem kontynuację. |
_________________ http://www.thenonprofits.com/
http://www.facebook.com/p...266224913397771
"Because if you're not improving, no matter what you're doing, you're just dying."
www.lowking.pl |
|
|
|
 |
MiSz

Wiek: 40 Dołączył: 26 Sty 2013 Posty: 49 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2013-01-28, 23:12
|
|
|
Raziel napisał/a: | Później się pozbierał i skopał złych? |
Oczywiście, jak to Rambo - zdradzony, opuszczony, sam przeciw wszystkim. Standard. :) |
|
|
|
 |
MewaTrzech
Skromny Autor


Dołączył: 27 Sty 2013 Posty: 43
|
Wysłany: 2013-01-28, 23:29
|
|
|
"Zbieracza" nie czytałem. Może słusznie... |
_________________ Prawo Sturgeona - podstawa do zrozumienia ludzi i tego co tworzą.
"90% wszystkiego to gówno" - Sturgeon
Jestem sobie Skromnym Autorem bloga recenzenckiego. Jeżeli ktoś chce głębiej poznać mój gust na drodze innej niż dyskusja, zapraszam: www.review-library.blogspot.com |
|
|
|
 |
Radament
Mniejsze Zło


Wiek: 26 Dołączyła: 05 Wrz 2011 Posty: 2483 Skąd: z R'lyeh
|
Wysłany: 2013-01-28, 23:32
|
|
|
Nie no zapominacie, że mimo wszystko przemawia do niego sama Światłość, a to już nie znaczy że nic mu się nie należy i nie może być super-uber. Przynajmniej z tego co pamiętam z samego Siewcy i co skojarzyło mi się z podanym przez ciebie cytatem. |
_________________ „Ludzie zawsze myśleli o jutrze. Ja w to nie wierzyłem. Bo jutro nie myślało o nich. Nawet nie wiedziało, że są.” |
|
|
|
 |
Kamil


Wiek: 31 Dołączył: 05 Maj 2011 Posty: 3807
|
Wysłany: 2013-01-28, 23:35
|
|
|
MiSz napisał/a: | Córka Lavransa napisał/a: | Z Kossakowską nie miałam przyjemności, obiło mi się o uszy z właściwej strony, że to taka fantastyka "dla dziewczyn" |
Niespecjalnie - "Siewca wiatru" na przykład to taki Rambo, tylko ze skrzydłami. Główny bohater biega/lata, rozwala wszystko, przechodzi etap emo-młodzieńczego buntu, znowu biega, znowu rozwala, a w wolnych chwilach mści się. |
Gdzie mu tam do Rambo... jeśli już, to zniewieściała anielska mutacja Rambo. Chociaż przy Rambo każdy facet troche zniewieściały
Jeszcze dodać należy że jest wielce tajemniczy, przystojny i bardzo nudny
MewaTrzech napisał/a: | on sam bierze udział w dwóch bitwach. |
Z czego i tak wszystko zlewa mi się w śmiertelnie nudną bitwe pod koniec książki.
A myśląc o tej książce myślę jeszcze "Lampka Michaś Gabryś Lampka Michaś Gabryś...." brrr |
|
|
|
 |
Radament
Mniejsze Zło


Wiek: 26 Dołączyła: 05 Wrz 2011 Posty: 2483 Skąd: z R'lyeh
|
Wysłany: 2013-01-28, 23:45
|
|
|
kenaz napisał/a: | Jeszcze dodać należy że jest wielce tajemniczy, przystojny i bardzo nudny
|
Pyska to on chyba nie miał za pięknego o.O
A te zdrobnienia też mnie doprowadzały do szału, zwłaszcza że były nagminne i oni po prostu inaczej nie mogli xD |
_________________ „Ludzie zawsze myśleli o jutrze. Ja w to nie wierzyłem. Bo jutro nie myślało o nich. Nawet nie wiedziało, że są.” |
|
|
|
 |
Kamil


Wiek: 31 Dołączył: 05 Maj 2011 Posty: 3807
|
Wysłany: 2013-01-28, 23:46
|
|
|
Cytat: | Pyska to on chyba nie miał za pięknego o.O |
Powiem tylko tyle: temat przystojniacy i posty Obi |
Ostatnio zmieniony przez Kamil 2013-01-28, 23:51, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
 |
Radament
Mniejsze Zło


Wiek: 26 Dołączyła: 05 Wrz 2011 Posty: 2483 Skąd: z R'lyeh
|
Wysłany: 2013-01-28, 23:51
|
|
|
kenaz napisał/a: | Powiem tylko tyle: temat przystojniacy i posty Obi
|
Obi jest ewenementem |
_________________ „Ludzie zawsze myśleli o jutrze. Ja w to nie wierzyłem. Bo jutro nie myślało o nich. Nawet nie wiedziało, że są.” |
|
|
|
 |
Kamil


Wiek: 31 Dołączył: 05 Maj 2011 Posty: 3807
|
Wysłany: 2013-01-28, 23:51
|
|
|
Zreszta spotkałem sie ze słowami uwielbienia u dziewczyn. Ja rozumiem wzdychać do Jaskra, Zoltana czy Yarpena, ale do tego aniołka? nosz kurde..
Jak już przy anielskich tematach jesteśmy: Loki Ćwieka - ciekawsza postać. I w ogóle Ćwiek przyjemniej pisze (chodzi mi głównie o dwa pierwsze tomy) |
|
|
|
 |
Radament
Mniejsze Zło


Wiek: 26 Dołączyła: 05 Wrz 2011 Posty: 2483 Skąd: z R'lyeh
|
Wysłany: 2013-01-28, 23:54
|
|
|
No ja też lubię Ćwieka, ale też nie jest to jakaś wybitna literatura. Loki jest fajny, chociaż całą obsadę też preferują w tomach z opowiadaniami. Potem zaczęło robić się trochę nudno, trochę na siłę, a przy okazji mam dziwne wrażenie, że nieco zboczyli ze swoich pierwotnych charakterów x] Zwłaszcza Michał. |
_________________ „Ludzie zawsze myśleli o jutrze. Ja w to nie wierzyłem. Bo jutro nie myślało o nich. Nawet nie wiedziało, że są.” |
|
|
|
 |
MewaTrzech
Skromny Autor


Dołączył: 27 Sty 2013 Posty: 43
|
Wysłany: 2013-01-29, 00:02
|
|
|
kenaz napisał/a: | Loki Ćwieka - ciekawsza postać. I w ogóle Ćwiek przyjemniej pisze (chodzi mi głównie o dwa pierwsze tomy) |
Nie no, ale...serio? Ćwiek pisze przyjemniej od Kossakowskiej?
Poza tym, uogólnianie koszmaaaarnie, aż mi się nie chce konkretnej dyskusji podejmować. |
_________________ Prawo Sturgeona - podstawa do zrozumienia ludzi i tego co tworzą.
"90% wszystkiego to gówno" - Sturgeon
Jestem sobie Skromnym Autorem bloga recenzenckiego. Jeżeli ktoś chce głębiej poznać mój gust na drodze innej niż dyskusja, zapraszam: www.review-library.blogspot.com |
|
|
|
 |
Kamil


Wiek: 31 Dołączył: 05 Maj 2011 Posty: 3807
|
Wysłany: 2013-01-29, 00:20
|
|
|
MewaTrzech napisał/a: | Ćwiek pisze przyjemniej od Kossakowskiej? |
Mówie to tylko na podstawie Kłamcy i Siewcy wiatru. Nic innego tych autorów nie czytałem (i raczej nie przeczytam).
Opowiadania z pierwszych dwóch tomów były przyjemne, niektóre ciekawsze, niektóre nudniejsze. Lekko napisane, nienadmuchane (w przeciwieństwie do Siewcy), momentami zabawne.. Tylko tyle, nic więcej od takiej książki nie oczekuje.
Kossakowska zirytowała słownictwem, patosem, brakiem wyczucia (nie wie kiedy jest dość), bitwami (zero napięcia, zero emocji)... Ta książka ma to coś babskiego czego nie potrafie nazwać, co występuje bardzo często w książkach pisanych przez kobiety, ale np. u Le Guin czy nawet u Frączak i Kańtoch (też FS) nie występuje. Ze względu na to "coś" niechętnie sięgam po fantasy pisane przez kobiety, ale wciąż daję szanse |
|
|
|
 |
Ravena
Wiedźma Dyplomowana


Wiek: 38 Dołączyła: 01 Lis 2008 Posty: 6454 Skąd: Wiedźmowy Las
|
Wysłany: 2013-01-29, 09:35
|
|
|
Nie, nie, nie. Czytałam i Kłamcę i Siewcę, - Kossakowska stanowczo wychodzi z takiej konfrontacji obronną ręką (no dobra, nie licząc "Zbieracza Burz" - to była bardzo nieudana kontynuacja). A to, że się skądś czerpie, jeszcze nie oznacza, że nie można wykreować barwnego świata "w oparciu o...". Przekształcić coś znanego w dobrze opisaną i skonstruowaną rzeczywistość powieściową to również sztuka. Ja nie wiem, skąd to ciągłe parcie na "nowe i oryginalne" - znane motywy też można twórczo wykorzystać ^^
A Frey jest fajny. Kropka |
_________________ Without coffee, 'Good Morning' is an oxymoron
Lektury Kawoholiczki |
|
|
|
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|